Pierwszy tydzień mojego blogowania
Blogować zacząłem 7.10.2012, dokładnie w niedzielę i prawdę mówiąc nie sądziłem, że będzie to tak wyglądać. Z natury jestem strasznym leniem, choć powiadają, że w miarę utalentowanym :D Kwota, którą zarobiłem w tym tygodniu na pewno nie jest proporcjonalna do poświęconego przeze mnie czasu na uzyskanie jej. Tak, leniłem się i to strasznie. No i jasne, że nowy tydzień to kolejna szansa, żeby zrobić więcej itp. itd. sratatata. Nie obiecuję sobie jednak wiele, bo chyba za dobrze się znam :)
Zarobki w tym tygodniu:
Po stronie przychodów:
+ 100 PLN - "jamłużna" od żywicielów rodziny
+ 94 PLN - wypłata za pracę podczas inwentaryzacji
+ 75 PLN - paczki SEO
Razem: 269 PLN
Całkiem nieźle, biorąc pod uwagę fakt, że nie zrobiłem prawie nic :)
Wydatki:
- 110 PLN - na życie
- 0 PLN - reklamowanie swoich serwisów
Całkiem drogie to moje życie, ale cóż, nie powiem żeby na coś mi brakowało w tym tygodniu. Przez tydzień napisałem tylko 6 postów na tym oto blogu, nie stworzyłem żadnej strony, nie reklamowałem żadnego serwisu (nawet tego).
Saldo po tym tygodniu:
+ 159 PLN
Na przyszły tydzień mam nadzieję wdrożyć w życie jeden z kilku moich pomysłów na zarabianie, dodatkowo zainteresowałem się ostatnio Baner Brokers, zastanowię się jednak czy będzie mi się to opłacać. Dlatego kasa, którą zarobiłem w tym tygodniu nie trafia do oszczędności tak jak pisałem w poście o moim modelu zarabiania, a będzie wykorzystywana w tygodniu przyszłym do reklamowania i tworzenia moich serwisów. Boże, przebacz mi za to.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz